Jedną z rzeczy, za którą trzeba bardzo pochwalić adidasa jest pielęgnowanie tego co kiedyś zrobili dobrze. I jasne, również z tym różnie bywa, bo to co robią z marką Predator w ostatnich nowych edycjach jest jakimś absurdem, ale z kolei wypuszczanie remake'ów jest na najlepszym poziomie.
adidas ma w swojej historii modele wyjątkowe, które są wspominane i uwielbiane. Mowa o korkach z przełomu XX i XXI wieku takich jak Mania, Accelerator czy Precision. Wiele nawoływań do wznawiania tych niesamowitych korków zostało wysłuchanych dopiero w 2010 roku kiedy adidas podczas istnienia wersji Predator Instinct po raz pierwszy wziął nas do przeszłości. Pierwszymi butami, które zostały wypuszczone jeden po drugim były "Predki" z 1994 roku, Acceleratory oraz Manie.
Oczywiście wszystkie w klasycznym czarno-czerwono-białym zestawieniu barw. Mieliśmy wtedy tez inne specjalne edycje korków z trzepa paskami ale jest to motyw wykraczający po za remake;i i wrócimy do ego w specjalnym filmie, który dla was szykuję.
Potem było długo długo nic. Aż do zeszłego roku, kiedy to adidas wznowił aktywność w temacie. Pojawiły się korki, które pojawić się musiały. Chyba najbardziej pamiętne białe Manie. Jasne, nowe buty to stary design w nowej technologii. Są dużo lżejsze niż wcześniejsze, sami nie wiemy jak spisują się na boisku. Duża część tego naszego uwielbienia to sentyment i na pewno różnica w wadze sprawiłaby, że ocenilibyśmy te stare tepy na nowo. Wznowione edycje są jednak i tak bardziej wersjami kolekcjonerskimi i ciekawostką niż butem, który oceniałbym przede wszystkim przez pryzmat jakości użytkowej.
Kolejnym modelem były Precision. Mieliśmy tu pierwsze nawiązanie do tego modelu, którego brakowało w zestawieniu. O dziwo adidas uderzył od razu w edycję o barwie gdzieś pomiędzy zielenią a niebieskim... chyba. Edycja znana potocznie jako "na Ligę Mistrzów".
Potem mieliśmy prawdziwą kanonadę rozmaitości. Po raz kolejny adidas zrobił remake Acceleratorów. Po tych z 2010 na podeszwie od Instinct pojawiła się druga, zrobiona nieco lepiej bo skórzana. Prawdziwa gratka. I są to chyba pierwsze buty w historii, które są jak by nie patrzeć trzecią edycją jednego modelu w tej samej kolorystyce.
Do tego adidas poniekąd nawiązał do Accelerator odmieniając je nieco. To nie do końca remake, raczej pewna wariacja. Zaprezentowano korki w wersji whiteout oraz halówki turfy opcjach bordowej oraz czarnej.
w 2019 pojawiły się też inne Acceleratory, tym razem znów nie w kolorystyce, której spodziewalibyśmy się jako kolejna, a w wersji żółtej, rzadkiej nawet w oryginale. Dla mnie jest to chyb jedna z najlepszych tego typu reedycji. Prezentują się rewelacyjnie.
Oczywiście powodem do tego, żeby zrobić takie podsumowanie są kolejne przecieki tego co adidas zaprezentuje już wkrótce. Są to dwa buty, każdy ma być firmowany przez inną gwiazdę adidasa. Zidene i Backham, chociaż już dawno nie grają zapewne do starości pozostaną ikonami Predatorów. Francuz ma zaprezentować złote Acceleratory. Co ciekawe będą to korki, których nie było w oryginale. Sam Zidane nie raz miewał złote edycje Predków, ale nigdy Acceleratory! Z kolei Becks ma pokazać białe Precision, czyli już trzeci remake z serii. Czekamy!
Profesjonalnym piłkarzom przypominamy o ubezpieczeniach sportowych. Piszcie na maciej.zakrzewski@phinance.pl